Czy to co robię jest świętokradztwem ?

Wito

Witam .
Kilka lat temu gdy byłem młody bałem się brata . Zmalowałem coś i on się spytał czy to ja , a ja przysięgałem że to nie ja . Potem na spowiedzi nie powiedziałem nic o tym . I po spowiedzi normalnie poszedłem do Komunii . Ale teraz strasznie mnie gryzie sumienie , ponieważ bardzo mi zależy aby żyć w zgodzie z Panem Bogiem i nie wiem co teraz mam robić .

Bardzo proszę o pomoc .

Z góry dziękuję .

Pozdrawiam

Dawid1555

Powiedz mi, czy jesteś wierzący?

joanna

Wito, o świętokradztwie mówimy wtedy, kiedy ktoś świadomie zatai podczas spowiedzi grzech ciężki. Nie wiem, co to było za przewinienie, do którego nie przyznałeś się bratu, jakie wyniknęły lub mogły wyniknąć konsekencje i czy świadomie zataiłeś grzech, czy może wtedy podczas spowiedzi nie pomyślałeć, że to ciężki grzech, a dopiero teraz naszły Cię wątpliwości. Jedyna rada jest taka, że musisz pójść do spowiedzi i powiedzieć księdzu jak było. Takie wątpliwości: czy to grzech, czy nie grzech-ostatecznie zawsze rozwiązuje się w konfesjonale. Odwagi, ksiądz nie urwie Ci głowy, a nawet jeżeli Wink

co jednak zdarza się niezmiernie rzadko Very Happy

to nie rakcja księdza jest najwżniejsza ale to, że wyznasz przed Bogiem, co masz na sumieniu. Powodzenia!

Wito

Tak jestem w 100% wierzący . To nie było nic strasznego . Tylko komputer coś tam nawalił , ale brat go naprawił . Po prostu byłem mały miałem stracha że będę miał ochran czy to od rodziców czy to od księdza Smile

Dawid1555

A możesz mi powiedzieć w co dokładnie wierzysz? Ale nie odpisuj w taki krótki sposób typu: "to oczywiste, wierzę w Boga". Napisz najpierw w co wierzysz i wyjaśnij dokładnie o co chodzi w twojej wierze.

Wito · Wysłany: Pon 18:54, 01 Mar 2010 Temat postu:

Czyli po prostu na spowiedzi powiedzieć że zataiłem grzech na spowiedzi ?

Proszę pomóżcie ...

joanna · Wysłany: Czw 15:49, 04 Mar 2010 Temat postu:

Powiedz po prostu jak było- że w dzieciństwie wyparłeś się czegoś ze strachu przed bratem i nigdy nie wyspowiadałeś się z tego kłamstwa. Znaczenie ma powaga sprawy (chyba z tego co piszesz- małe znaczenie), to czy wtedy już sumienie podpowiadało, może być grzech a Ty nie wyznałeś tego czy może dopiero teraz naszły Cię wątpliwości, no i jeszcze ten strach przed goźnym bratem Wink

Pwiedz co czujesz, a jeżeli ksiądz będzie miał wątpliwości, to dopyta.

Wito · Wysłany: Czw 19:57, 04 Mar 2010 Temat postu:

Nigdy o tym nie myślałem , ostatnio mnie naszło ... A ksiądz mi głwy nie urwie ? A jak nie dostane rozgrzeszenia ?

joanna · Wysłany: Pią 0:19, 05 Mar 2010 Temat postu:

Nigdy nie dowiemy się, czy nie urwie Ci głowy i czy dostaniesz rozgrzeszenie, jeżeli nie pójdziesz w końcu do tej spowiedzi Very Happy

Grzech świętokradztwa nie jest związany z jakimiś karami czy ekskomuniką, a zresztą skoro dopiero teraz pomyślałeś, że to mógł być grzech, to nie ma mowy o świętokradztwie, bo nie zataiłeś grzechu tylko nie miałeś świadomości, że go popełniłeś. Na serio tak bardzo się przejąłeś tą sytuacją? Bo chyba nie robisz sobie z nas małego żarciku? Wink

Wito · Wysłany: Sob 15:17, 06 Mar 2010 Temat postu:

Na serio tak się tym przejąłem ... Co bym miał z robienia sobie żarciku . Dobra to pójdę do spowiedzi i powiem jak było ...

Wielkie dzięki za pomoc Smile

Pozdrawiam

Dawid1555 · Wysłany: Sob 15:49, 13 Mar 2010 Temat postu:

Człowiek z natury jest grzeszny, skłonny do złego. Mamy w sobie grzeszną naturę.

"Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej."
List św. Pawła do Rzymian 3;23

"Zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym."
List św. Pawła do Rzymian 6;23

Zapłatą za grzech jest śmierć, ale Jezus może cię zbawić.
Tylko przez Niego możesz być zbawiony.

"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni."
Dzieje Apostolskie 4;12

Bóg bardzo mocno cię kocha i chcę, abyś był zbawiony!

"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny."
Ewangelia św. Jana 3;16

Uwierz w Jezusa, a będziesz zbawiony. Musisz przyznać się dla Jezusa, że jesteś grzesznikiem, wyznać mu swoje grzechy. Musisz odwrócić się od złego życia.

"I mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii."
Ewangelia św. Marka 1;15

Musisz uwierzyć, że Jezus umarł osobiście za ciebie i zmartwychwstał, że w nim masz odpuszczenie grzechów.

"Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni."
Księga Izajasza 53;5

"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaję ku zbawieniu."
List św. Pawła do Rzymian 10;9-10

Musisz przyjąć go do swojego serca. Poproś go, by wszedł do twojego serca i zmienił ciebie.

"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,"
Ewangelia św. Jana 1;12

Możesz pomodlić się w ten sposób:
"Jezus, wiem, że jestem grzesznikiem. Wyznaję tobie, zgrzeszyłem wiele razy. Wierzę, że umarłeś za moje grzechy i zmartwychwstałeś. Wierzę, że w Tobie jest odpuszczenie grzechów. Proszę cię, wybacz mi moje grzechy i zamieszkaj w moim sercu. Amen."

Możesz pomodlić się też w inny sposób. Jeżeli szczerze zwrócisz się do Boga z wyznaniem tego, że jesteś grzeszny, uwierzysz, że On umarł za Ciebie i zmartwychwstał, że w Nim masz odpuszczenie grzechów i przyjmiesz Go do swojego serca - będziesz zbawiony.

Na koniec bardzo ważna rzecz. Chodzenie za Jezusem ma swoją cenę. Będziesz musiał zaprzeć się samego siebie i brać swój krzyż na siebie codziennie. Mimo tej ceny warto iść z Jezusem.

(23) I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie. (24) Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś straci duszę swoją dla mnie, ten ją zachowa. (25) Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie? (26) Kto bowiem wstydzi się mnie i moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale swojej i Ojca, i aniołów świętych.
Ewangelia św. Łukasza 9; 23-26

labudziak