Przykazania Kościelne

holkas · Wysłany: Pon 7:58, 17 Mar 2008 Temat postu: Przykazania Kościelne

Chciałbym zapytać o jedną rzecz. Chodzi mi o to czy człowiek nie wypełniający przykazań i zaleceń Kościoła może zostać zbawiony? Jeżeli ktoś sumiennie wypełnia 10 Przykazań, Przykazanie Miłości bo są od Boga ale jest sceptycznie nastawiony do tego co ustanowi Kościół? Są osoby, które np. uważają marihuanę za dużo mniejsze zło niż alkohol, albo pije ten alkohol z umiarem przed 18 rokiem życia (chyba nie we wszystkich państwach w Kościele istnieje nawet taki nakaz, a u nas w Polsce picie przed 18 to grzech ciężki). Jak to jest, że w tym samym Kościele ale w różnych miejscach na ziemi coś jest grzechem a gdzie indziej nie? Chyba że mam złe informacje to prosżę o sprostowanie.
A teraz cel tego pytania:
Ja jestem już od kilku lat pełnoletni i więszych problemów z alkoholem nie mam, marihuany nigdy nie paliłem i mam nadzieję, że nie będę, w piątki na zabawy nie chodzę, mięsa też nie jem. Nawet jeśli te praktyki są przez Kościół narzucone to widzę w nich sens ale....
Po pierwsze chciałbym zrozumieć dlaczego tak jest.
A po drugie raz w rozmowie z koleżanką wyszła taka sytuacja (chodzi o to picie przed 18 w innych krajach świata). I nie wiedziałem co powiedzieć. Wiedziałbym co odpowiedziećna inne pytania dotyczące np 10 Przykazań (o sens czystości czy świętowania Dnia Pańskiego np. a tutaj nie wiedziałem)
Pozdrawiam

Kicy · Wysłany: Pon 19:55, 17 Mar 2008 Temat postu:

1.Rzeczywiście masz złe informacje. Nie wziąłeś zapewne pod uwagę tego, że picie alkoholu nawet w niewielkich ilościach jest grzechem ciężkim w Polsce tylko dlatego, że istnieje praktyka przy pierwszej Komuni św. składania przyżeczeń abstynenckich i ponawiania ich na bierzmowaniu. Alkoholu do 18 lat, a narkotyków do końca życia. I jeśli ktoś taką przysięgę złożył to łamiąc ją popełnia grzech ciężki. Nie zrozum mnie źle, tak samo bez tej przysięgi szkodzenie zdrowiu w wieku młodzieńczym jest grzechem lekkim lub ciężkim. A upijanie sie nawet dorosłego zawsze grzechem ciężkim.
Dlaczego w Stanach nie sprzedaje się alkoholu do 21roku życia? Bo badania potwierdziły, że do tego wieku uzależnia on chłopaka w 6 miesięcy, a dziewczynę w 2 miesiące. (oczywiście trzeba tego pić dość dużo i często, a ile to jest dość dużo to już Ci nie powiem, bo gdyby alkoholik wiedział, który kieliszek go uzależni to pewnie by go nie wypił) A po 21 roku życia jak ktoś tyle wytrzymał to uzależnia dopiero po 10 latach i to nie zawsze.
Inna sprawa, że nie zawsze takie przyżeczenia są składane świadomie, bo co dzieciak 9 letni może wiedzieć, co to alkohol i z czego tak naprawdę rezygnuje (cała otoczka picia). Rodzice i Ksiądz podstawili papierek to podpisało dziecko. Dlatego ja nie zmuszam moich gimnazjalistów do podpisywania tego przed Bierzmowaniem. Proponuję i chcą to podpisują, nie to nie. Przynajmniej nie dokładam im kolejnego zobowiązania, którego i tak pewnie nie wypełnią. Oczywiście nie wszyscy. Wielu jest takich co dotrzymuje.

2.Nie ma i nie może być rozdźwięku między Bogiem a Kościołem. Owszem ludzie (także duchowni, biskupi, papież) w Kościele są grzeszni, ale pamiętaj, że Kościół jest święty (wyznanie wiary), świętością nie członków tylko Głowy czyli Świętością samego Chrystusa. A poza tym istnieje też coś takiego jak asystencja Ducha św., który sprawia, że ogół wiernych, ogół biskupów nie myli się. Mogą być wyjątki. Nawet milion katolików może się mylić, ale cały Kościół dzięki Duchowi św. nie myli się. A jeszcze jest coś takiego jak dogmat o nieomylności papieża w sprawach wiary i moralności.

Pozdrawiam ciepło.