|
|
Autor |
Wiadomość |
MartuśKa.
Początkujący
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pią 20:35, 04 Sty 2008 Temat postu: Mieszkanie razem. |
|
|
Czy jeśli chłopak z dziewczyną mieszkają przed ślubem to grzech? Nawet jeśli mieszkają w osobnych pokojach, śpią w osobnych pokojach?
A co w przypadku gdy np. koledzy jako studenci mieszkają w jednym mieszkaniu... dziewczyny w swoich pokojach, a chłopacy w swoich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ks.Łukasz
Ksiądz Moderator
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:49, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Samo mieszkanie razem (takie jak opisane w pytaniu) nie jest rzecz jasna grzechem. Grzechem jest współżycie pozamałżeńskie, które tylko eufemistycznie nazywane jest "mieszkaniem razem". Oczywiście warto zadać sobie pytanie czy mieszkanie razem narzeczonych nie będzie okazją do takiego grzechu.
Serdecznie pozdrawiam!
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kicy
Ksiądz Moderator
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:41, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chłopak i dziewczyna są parą i zamieszkają razem to dochodzi tu jeszcze sprawa permanentnej pokusy i publicznego zgorszenia. I na podstawie tych dwóch rzeczy kapłan przy spowiedzi powinien odmówić rozgrzeszenia. Nawet jeśli ksiądz w konfesjonale nie dopyta się, a penitent nie powie, że mieszkają razem (tylko np. ogólnie wyzna, że było coś na rzeczy z 6 przykazania) to spowiedź i tak będzie nie ważna. Bo nie ma mocnego postanowienia poprawy. Chyba, że postanowi się wyprowadzić.
Co to jest?
1. Permanentna pokusa. Jeśli nawet zamieszkując razem młodzi, postanowią sobie, nie podejmować współżycia, to jeśli są w sobie zakochani, będzie tam iskrzyć między nimi na całego, bo przecież nie są ze stali tylko z krwi i kości, a ona musi się gdzieś przebierać, on się kąpać i tu, a może by tak nie domknąć drzwi do łazienki, itp. A popęd jest silniejszy niż nawet silne postanowienia. I dlatego trzeba się trzymać na dystans. Nie wyjeżdżać razem pod namioty, nie całować się na leżąco, unikać okazji.
2. Zgorszenie publiczne. Okoliczni mieszkańcy wiedzą, że młodzi mieszkają bez ślubu razem, rodzina wie, rodzeństwo na to patrzy. A skoro siostra tak może mieszkać to i ja też. I to jest zgorszenie. A o gorszycielach to Chrystus mówił bardzo twardo.
A więc podsumowując, są dwa poważne powody, aby przed ślubem nie mieszkać razem.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|