Przyrzeczenie

AS · Gość

Szczęść Boże !
3 maja po Mszy Świętej i Komunii Świętej w duchu złożyłam przyrzeczenie Bogu że do końca życia będę się modliła za wybranego księdza , modliłam się , ale też nie do końca wywiązywałam się z tego przyrzeczenia , kilka razy opuszczałam te modlitwy , o tym nikt nie wie żaden ksiądz z mojej parafii jedynie tylko wie o tym ksiądz za którego się modlę (ale jest z innej parafii). Czy powinnam o tym powiedzieć na spowiedzi księdzu czy nie ma to sensu rozmawiać o tym . Za odpowiedź z góry dziękuję .

Kicy

Podejrzewam, że ta modlitwa to Margaretka za księdza.
A więc po pierwsze z każdej lekkomyślnej przysięgi zawartej przed samym sobą i Bogiem może nas zwolnić spowiednik. Lekkomyślnej to znaczy nieprzemyślnej do końca, lub niemożliwej do spełnienia. Oczywiście nie należą do tego np. śluby zakonne czy kapłańskie.
Natomiast w Twoim przypadku wydaje mi się, że było to przemyślane. Wystarczy więc wyspowiadać się z tego zaniedbania i kontynuować modlitwę nadal. Można też w inny dzień nadrobić, czyli pomodlić się więcej. Bo przecież u Boga nie ma czasu i On wie co my zrobimy dziś i w przyszłości.