FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Zaufaj.pl Strona Główna
->
Społeczeństwo
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O wszystkim po trochu :)
----------------
TEMAT TYGODNIA
Religia
Spotkania
Powołanie
Społeczeństwo
Szkoła
Muzyka
Film
Radio, Telewizja
Komputery, Internet, telefonia komórkowa
Książki i Prasa
Sport
Kultura i Rozrywka
Kuchnia
Inne
! [NOWE] Mam problem!
! NOWE Zdrowie i uroda
Wspólnoty, Ruchy, Stowarzyszenia
Zapytaj KSIĘDZA - pomoc duchowa
----------------
Ja i Bóg (nie wymaga rejestracji)
Ja i drugi człowiek (nie wymaga rejestracji)
Prawo kościelne (nie wymaga rejestracji)
Pozostałe (nie wymaga rejestracji)
Zaufaj :)
----------------
ZOSTAŃ MODERATOREM FORUM!
Serwis Zaufaj.pl
Forum Zaufaj
Archiwum
Wspólnoty, Ruchy, Stowarzyszenia
----------------
Liturgiczna Służba Ołtarza
Odnowa w Duchu Świętym
Róże Różańcowe
Tarnów
Ruch Światło-Życie
Apostolska Wspólnota Młodzieży
Dziewczęca Służba Maryjna
Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci
Papieskie Dzieło Misyjne Młodych
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży
Eucharystyczny Ruch Młodych
Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej
Ruch Czystych Serc
Akcja Katolicka
Wspólnoty młodzieżowe
Parafialne zespoły muzyczne
Dębica
Świętego Mateusza Apostoła Ewangelisty
Matki Bożej Nieustającej Pomocy
Ducha Świętego
Świętego Marka Ewangelisty
Matki Bożej Szkaplerznej
Świętego Krzyża i świętego Filipa Neri
Krzyża świętego i Matki Bożej Bolesnej
DUSZPASTERSTWA AKADEMICKIE
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
HooP
Wysłany: Pią 10:16, 03 Lut 2012
Temat postu:
Michała dopadł grzech Hioba. Bóg dał Hiobowi wszystko, zatem Hiob był mu wierny i kochał go bardzo. Jednak, gdy Bóg wyciągnął rękę po to co Hiob miał, ten zaczął przeklinać Boga. Konkluzja - miłość Hioba nie była bezwarunkowa, ale uwarunkowana tym, co Hiob od Boga otrzymywał. Podobnie jest z Twoim przyjacielem. Bóg dał mu ojca, piękny dar. Jednak z woli Boga dostał tego ojca i jeżeli jest wolą Boga odebrać mu go, Michał musi się z tym zgodzić i dziękować Bogu za wszystko co dobrego go spotkało. Warto wspomnieć, że gdy Hiob zaczął wychwalać Boga, ten przywrócił mu majątek dwukrotnie większy.
Dawid1555
Wysłany: Pią 20:56, 04 Wrz 2009
Temat postu:
Może i temat zamknięty, ale jakby ktoś miał podobny problem, to zalecam byście zrobili tak:
Pokaż im te wersety
"Bóg zaś daję dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł."
List św. Pawła do Rzymian 5;8
"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."
Ewangelia św. Jana 3;16
Poproś taką osobę by zaczęła czytać Ewangelię św. Jana i przed każdą modlitwą modliła się tak:
"Boże, daj bym mógł cię poznać osobiście i zobaczyć jaki naprawdę jesteś. Objaw mi prawdę. Amen."
Zachęć ją, by uważnie czytała codziennie po 15min. właśnie Ewangelię św. Jana i by modliła się przed każdym czytaniem.
Pozdrawiam,
Poszukiwaczka:)
Wysłany: Wto 18:45, 07 Kwi 2009
Temat postu:
Skoro temat już został skończony to chciałabym rozpocząć nowy-odwrotny mianowicie: co można zrobić w takiej sytuacji???....Czy gdy znajdzie się jakąś przypadkową rzecz i się ja zachowa to jest to grzech????!!Proszę o właczenie się: co o tym sądzicie??
nieania
Wysłany: Śro 22:24, 16 Lip 2008
Temat postu:
Temat raczej skończony...
Tuomas
Wysłany: Śro 20:24, 16 Lip 2008
Temat postu:
Bóg nie jest tyranem lecz kochającym ojcem.Moim zdaniem tutaj kolega forumowicz nie powinien obwiniać Boga o tyranizm bo Boga to boli.Bóg kocha każdego a że ojciec Michała musiał umrzeć to widocznie tak musiało być.Chyba Michał nie chciałby żeby jego córka albo syn w przyszłości po jego śmierci nazywali Boga tyranem prawda?
Są takie fajne słowa piosenki Anny Jantar " Nic nie może przecież wiecznie trwać co los nam dał trzeba będzie stracić" I taka jest rzeczywistość.
nieania
Wysłany: Śro 15:25, 12 Mar 2008
Temat postu:
Nom też myślę, że by było cudownie gdyby wystarczyło raz uwierzyć. Minęło trochę czasu Michał nadal wierzy, nadal ufa
Przez Maryję do Jezusa... coś w tym jest
xStaszko
Wysłany: Wto 17:57, 29 Sty 2008
Temat postu:
Jakby to się tak dało, żeby raz uwierzyć i mieć spokój...
To, co przychodzi łatwo, bardzo często uchodzi jeszcze łatwiej.
A więc warto o wiarę walczyć, pomęczyć Pana Boga trochę. Nie popuszczać tak łatwo. Bo jeden raz jesteśmy w stanie człowiekowi pomóc i to konkretnie, i to jest ogromnie cenne, ale też kiedyś każdy musi zacząć stawiać swoje kroki samodzielnie.
Tutaj podoba mi się postać Abrahama. Polecam lekturę Księgi Rodzaju. On na słowo dane przez Boga zostawił swój kraj i perspektywy i poszedł przed siebie realizować to, o co prosił go Bóg. Niesamowite, jeśli sobie uświadomimy, jak bardzo ryzykował a jednocześnie, jak wielką ufnością się wykazał.
Drugi ktoś --> św. Francesco Bernardone. Franciszek z Asyżu. Jest trochę dobrych książek o nim.
p3o
ps. Modlitwa nie ma być załatwianiem spraw, ale hołdem oddawanym Stwórcy. Dopiero tutaj odnajdujemy samych siebie.
: )
nieania
Wysłany: Wto 14:53, 29 Sty 2008
Temat postu:
Jakoś poszło...
Wydaje mi się, że znów wierzy i ufa. Ale... jakoś słabo. Jeśli znów coś mu się zacznie sypać, to pewnie znów ta jego wiara się zachwieje, znów będzie załamka. Jak umocnić jego wiarę? Przyda mi się coś więcej niż to co ja wiem, więc proszę o rady,nie tylko księży,ale was wszystkich.
xStaszko
Wysłany: Wto 0:10, 29 Sty 2008
Temat postu:
Ludzie.
Wspólnota.
Pokazać, że wiara w Jezusa i przyjaźń z Nim jest źródłem radości.
I pokoju serca.
Łaska Wam, którzy jesteście przy nim. Łaska i pokój od Jezusa.
p3o
nieania
Wysłany: Nie 4:00, 13 Sty 2008
Temat postu:
On uważa, że Maryja jest inna i że gdyby nie ona, to Bóg żadnej modlitwy nie wysłuchał. Myśli, że jest nikim w oczach Boga. W jaki sposób pokazać mu, że tak nie jest? On boi się zaufać Bogu. Wiele stracił. Jeśli nawet teraz od Boga otrzymałby więcej to ciągle by się bał, że znów to straci, że będzie jeszcze gorzej. Czy jest coś, co by pomogło mu zaufać?
Ks.Łukasz
Wysłany: Sob 19:52, 12 Sty 2008
Temat postu:
Odnajdywanie Boga zawsze jest (czy przynajmniej bywa) trudną drogą. Jak pomóc? Modlitwą i świadczeniem miłości (czyli świadectwem). Tak naprawdę gotowej recepty nie ma. Co do dyskusji to trzeba się zwracać do administratorów serwisu.
nieania
Wysłany: Pią 21:00, 11 Sty 2008
Temat postu: Bóg Ojciec - tyran, czy miłość?
Ojciec mojego kolegi(Michała) jest chory na białaczkę. Niedawno bardzo mu się pogorszyło. Michał chciał mu oddać szpik. Wtedy okazało się, że nie mają wspólnych genów... W ten sposób dowiedział się, że to nie jest jego biologiczny ojciec. Był zły na rodziców za to, że go oszukiwali. Udało mi się zmienić jego podejście do sprawy, ale... Teraz jego ojciec leży na ojomie. Nie wiadomo, czy przeżyje. Michał uważa Boga a tyrana, bo dał mu ojca, a teraz go odbiera. Poza tym ma na to wpływ kilka innych czynników, takich jak wypadek, w którym na jego oczach zmarła jego dziewczyna, Gdy dzień wcześniej sami sobie tylko przed Bogiem wyznali miłość... Stracił też przyjaciół. Nie wyobraża sobie Boga jako miłości, tylko jako tyrana, który daje i odbiera. Próbowałam różnymi słowami i własnym świadectwem pokazać mu, że sie myli, jednak do niego jakby nic nie przemawiało.
Mówi, że chce uwierzyć, że chciałby odnaleźć Boga, który jest miłością...
Jak mu pomóc?
Ps. Jeśli można, to proszę o możliwość dyskusji w tym temacie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Saphic 1.5 // Theme created by
Sopel &
Programosy.pl
Regulamin