Wspólne nocowanie

Gość

Wiem, że wspólne mieszkanie przed śłubem jest grzechem. I rozumiem to, nie mam w tym wypadku żadnych wątpliwości. Mam natomiast pytanie o wspólne, sporadyczne nocowanie kobiet i mężczyzn.
Byłem na obozie dwudniowym w Bieszczadach. I ten jeden nocleg spędziłem wspólnie z dwiema koleżankami i dwoma kolegami. Innym razem nocowałem u koleżanek na mieszkaniu po studenckich Juwenaliach, czy innych imprezach, bo nie miałem jak wrócić do domu.

Czy to też jest grzechem?

Kicy

Jeśli nie było między Wami nic więcej to oczywiście, że nie jest grzechem nocowanie u koleżanki. (byle nie w jednym łóżku, czy śpiworze Wink

)