Autor |
Wiadomość |
teolo_pl
Administrator
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:40, 20 Lis 2005 Temat postu: Wesołe życie... |
|
|
Pamiętacie jakąś wesołą historyjkę ze swojego życia? Koniecznie o niej opowiedzcie... ;] ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Madaszek
Moderator
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Wto 22:26, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
hmm to może najpierw Critty opowie nam swoją to się pośmieje a potem ja coś naskrobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madaszek
Moderator
Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob 0:19, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
HMM Critty nie chce chyba opowiedzieć
Ja mam wiele zdarzeń raczej nieszczęśliwych, można powiedzieć pechowych, lecz w pecha nie wierze
Jendą ze śmiesznych sytuacyjek z mojego życia jest ta kiedy rozmawiałam z siorką przez sen
Usnęłam sobie z książką przy zaświeconym świetle.
Siorka: Zgaś światło i idź spać
JA: nie bo mi się marker nie zmyje
Siorka: wiesz co Ty mówisz?
Ja: no wiem, nie denerwuj mnie przecież mówię że mi się marker nie zmyje.
Siorka: Zapytam się Ciebie rano czy pamiętasz co mówisz.
Ja ok. rano usłyszysz to w radiu.
wiem że może mało śmieszne ale jak mi siorka to opowiadała rano to płakłam ze śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
teolo_pl
Administrator
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:17, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
mi ostatnio w kościele się budzik w telefonie włączył...
hmm nie wiem czy jest się tu czym chwalić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Didi=)
Początkujący
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:39, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
heh śmiaszny ten dialog Madziu
ja miałam śmieszną historie w podstawówce
Miałam urodziny i przyniosłam cukierki do szkoły
była matematyka i pani stała przy tablicy
ja chciałam wziąć cukierki i poczęstować panią ale tak żeby klasa sie nie zorientowała jak niosę cukierki bo by już wiedzieli o co chodzi wolałam poczęstować najpierw panią a potem żeby mi śpiewali sto lat itp
wiec otworzyłam plecak i wziełam pierwszy worek jaki dotknęłam i schowałam go pod bluzke i ide pod tablice, wyciągam woreczek i mówie "Proszę się poczęstować". Pani popatrzyła na mnie dziwnie, ja nie wiem o co chodzi...
Zaraz patrze na moje ręce a tam.............MOJA KANAPKA NA DRUGIE śNIADANIE (LOL2)
klasa ryknęła śmiechem a ja......."yyy pomyliłam woreczki" wróciłam sie i poczęstowałam ją i klasę cukierkami ale było śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marana-tha
Dobry Pisarz
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:47, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
a mi się nigdy nic zabawnego nie wydarzyło buuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|